Monday, 30 March 2009

Wracając do polityki... / Returning to politics...

Pewien młody magister z Krakowa właśnie opublikował swoją książkę, w której sugeruje, że Lech Wałęsa był od połowy lat 60-tych agentem SB i miał nieślubne dziecko. IPN, w którym ten „naukowiec” jest tymczasowo zatrudniony odcina się od jego publikacji, sam były prezydent grozi, że wyjedzie z kraju, zwróci wszystkie odznaczenia i nie będzie brał udziału w uroczystościach państwowych.
Szczerze mówiąc niewiele mnie obchodzi co Wałęsa robił w swej młodości, dla mnie zapisał się na kartach historii Polski jako przywódca wielkiego ruchu społecznego, a później jako durny prezydent. Człowiek ten ma wiele zasług, jak i wad, ale nie o tym mowa...
Zastanawia mnie wciąż skąd w moim pokoleniu bierze się tylu gorliwych lub nadgorliwych ludzi, palących się do rozliczenia przeszłości. Skąd ta żądza zemsty i za co właściwie? Wraca mi do głowy obraz dwóch moich kolegów z klasy jeszcze z liceum (dość prawicowej szkoły zresztą), których ambicją było robić karierę w IPN, instytucji, która już dawno przestała badać historię Polski między rokiem 1939 a 1989, a stała się, lub została obrócona w bagno. Bagno, nawiasem mówiąc nawiedzane przez duchy przeszłości.
Premier Tusk powiedział dziś, że IPN może dalej istnieć jedynie jeśli stanie się instytucją ideologicznie i politycznie neutralną. Panie premierze, trzymam za słowo. Nie chcę żeby szkodnicy byli opłacani z moich podatków...

Anglicy mieli agenta, z którego zrobili bohatera, Polacy mieli bohatera i zrobili z niego agenta...
______________________________________________

A young Master from Cracow has just published his book, in which he suggests Lech Wałęsa had been a Secret Services agent since mid sixties and to boot he had had an illegitimate child. Institute of National Remembrance, temporary employer of the author distances itself from his publication, the former president threatens he would leave Poland, return all the awards and would not partake in the state celebrations.
Frankly speaking, I don’t care about what Wałęsa did in his youth, for me he made history as the commander of the magnificent social movement and later on as a silly president. This man has a lot of merits, but also plenty of shortcomings, but never mind…
I’m still wondering why is my generation full of so many zealous or officious people, keen on dragging out the past times. Where does the lust for revenge stem from and for what actually? I recall my classmates from High School (very rightist, besides), whose only ambition was to pursue their careers in the IPN, in the institution, which long ago ceased carrying out research on the Polish history between 1939 and 1989, and turned, or was turned into a mire, by the way haunted by the spirits of the past.
Prime Minister Tusk said today IPN may exist on only if it becomes politically and ideologically neutral institution. Mr Tusk, your word is your bond… I don’t want the pests to be paid from my taxes…

No comments: