The Polish
Internet has recently been flooded with humorous memes scoffing alleged
accomplishments of Poland’s first back seat driver. The influx of mockery has
been spurred by Mr Kaczynski and his servile henchmen (fellow politicians and
reverent media) whose claims and deeds are aimed at changing roles of some
people in Poland’s most recent history. Thus the official version of history,
compiled by impious post-communist elites is set to be rewritten, to highlight
roles of under-appreciated figures and to debase those whose merits have been
undeservedly overrated.
Dear
reader, feel ashamed not to be aware late president Lech Kaczyński was the deputy of Lech Wałęsa and actual leader of Solidarity movement.
Comment 1:
beyond all doubt, Lech Kaczyński was one of the prominent figures in Solidarity
since the inception of the movement, nevertheless no historian so far has dared
to assert he had played the second fiddle in the movement.
Comment 2:
beyond all doubt, Jarosław Kaczyński, despite holding no other function in the
state than an ordinary lower-house deputy, is an actual leader of the group of
people who formally exercise executive and legislative powers in Poland. The
situation when a man actually takes decision but shuns responsibility for them
is abnormal. I actually hope Mr Kaczyński takes over as prime minister.
Who is
accountable for killing over forty Jews in Kielce and burning alive more than 300 Jews in a barn in Jedwabne? Minister of education in the PiS government lacked courage to admit those were Poles.
Comment 1:
I would not put it down to Mrs Zalewska’s inadequate familiarity with Poland’s
history.
Comment 2:
A mature nation is capable of admitting to crimes its representatives
committed, apologise for them and firmly condemn. Quibbling, as Mrs Zalewska
did in the notorious TV interview, does not bring us closer to maturity in this
respect.
You might
think if Jarosław Kaczyński was not interned with the imposition of the martial
law in December 1981, communist regime did not find him dangerous. Got it wrong
my dear, the secret services planned to detain him, but accidentally did not do it, even though they had a chance to make up for it when Mr Kaczyński was
shortly interrogated in the first days of the martial law…
Comment:
You will not turn back time. On that frosty morning Jarosław woke up at ten
a.m., went to church and in there found out something bad was going on. No
bleak men knocked at his parents’ door to arrest him…
Who can
take credit for bringing Poland into NATO? The omnipotent Leader and his crony Krzysztof Czabański! Any contribution of politicians such as Taduesz
Mazowiecki, Bronisław Geremek, Aleksander Kwaśniewski? Who would care?
Comment:
Wiadomości by TVP have become the most nefarious propaganda tube in Poland
since 1989, beating by a long shot all previous SLD- or PO-affiliated circles
of journalists and clearly biased coverage by TVN. From time to time I wrench
my guts and watch Wiadomości. Selective choice of facts, failure to separate
facts from comments and instructing audience what to think are now the
distinguishing features of the main news programme, still financed from
taxpayers’ purse.
And lastly,
victims Smolensk crash is to be commemorated during each and every memorial of a historic event.
Comment 1:
rationally, why mixing up fatalities of a tragic air crash with actual martyrs
who died fighting for free Poland?
Comment 2:
the decision to bring in Smolensk component into each and every occasion
assisted by military forces is already making people laugh it off and in effect
denigrates the remembrances of crash victims.
Having
vented by anger at the above, I still underline rewriting the history is less
detrimental than tampering with the economy (may the clearly debt-financed
child allowance programme be enough) or with democratic institutions. The five
hundred zlotys per child, a tangible proof how PiS kept their flagship promise,
has lifted some people from penury, raised their living standards or simply
bribed them off. Other voters could not care less, a few million genuinely
believe PiS are mending Poland. Thus PiSites enjoy support reaching 40%, not
because they have dismantled the constitutional tribunal, not because they are
ruining public finances, but because they are the only party with agenda for
Poland. No matter how strongly I disagree with the vision of Poland by PiS, I
cannot deny the have what other parties lack.
Below, a derisive poem I could not resist to share, nimbly offending the better sort of
Poles who vote for PiS…
BYŁ RAZ…
Był raz grafoman, wierszokleta,
Dziennikarzyna z bożej łaski.
Lecz się przedstawiał: wieszcz, poeta,
I ciągle czekał na oklaski.
Choć jego wierszy nikt nie czytał,
On niepowodzeń znał przyczynę!
Zmowa! Grubymi nićmi szyta!
Jeszcze - odgrażał się - wypłynę!
Podkreślał
stale swe zasługi,
Że on jedyny pisze z sensem,
Sam się ogłosił raz i drugi,
Że niby polskim jest Brassensem.
Mając, jak twierdził, lekkie pióro,
Oceny podjął się z ochotą,
Co dobrą jest literaturą,
A szczerze mówiąc, był idiotą.
Że on jedyny pisze z sensem,
Sam się ogłosił raz i drugi,
Że niby polskim jest Brassensem.
Mając, jak twierdził, lekkie pióro,
Oceny podjął się z ochotą,
Co dobrą jest literaturą,
A szczerze mówiąc, był idiotą.
Był raz kabotyn, aktorzyna,
Przez całe życie grał ogony,
Lecz to nie moja – mówił – wina,
Że jestem wciąż niedoceniony.
Nikt do teatru nie chciał chodzić,
Oprócz lizusów i klakierów,
Lecz przekonywał: nic nie szkodzi,
To spisek bandy reżyserów.
Innych nazywał
szmirusami,
Albo wyrażał się z przekąsem,
Kpił w żywe oczy, a czasami
Złośliwie mruczał coś pod wąsem.
Czy to był Hamlet czy Medea,
Do złej gry robił dobrą minę.
Chwalił się: zrobię dobry teatr!
Ale, niestety, był kretynem.
Albo wyrażał się z przekąsem,
Kpił w żywe oczy, a czasami
Złośliwie mruczał coś pod wąsem.
Czy to był Hamlet czy Medea,
Do złej gry robił dobrą minę.
Chwalił się: zrobię dobry teatr!
Ale, niestety, był kretynem.
Był raz szarpidrut, muzykancik,
Blade pojęcie miał o jazzie.
O mistrzach mówił: dyletanci,
A sam rzępolił ile wlezie.
Choć jego grania nikt słuchał,
Grał w swym mniemaniu pierwsze skrzypce.
Czeka mnie – mówił - niezła fucha,
O władzy śniąc i złotej rybce.
Choć słoń
nadepnął mu na ucho,
Wielkiego znawcy przyjął pozę,
Dziś z talentami – rzekł - jest krucho,
Tylko ja jestem wirtuozem.
Wmawiał, że jest muzycznym tuzem,
Choć był podrzędnym muzykantem,
Zapewniał: ja gram dobrą muzę!
A tylko zwykłym był palantem.
Wielkiego znawcy przyjął pozę,
Dziś z talentami – rzekł - jest krucho,
Tylko ja jestem wirtuozem.
Wmawiał, że jest muzycznym tuzem,
Choć był podrzędnym muzykantem,
Zapewniał: ja gram dobrą muzę!
A tylko zwykłym był palantem.
Był raz pacykarz, beztalencie,
Malował straszne bohomazy,
Lecz przekonany, że ma wzięcie,
Wystawiał wszędzie swe obrazy.
Nikt tych obrazów nie oglądał,
Świeciły pustką wernisaże,
Winę w kolejnych widział rządach,
Mówiąc: ja jeszcze wam pokażę!
Wszędzie
miernoty i nieuki,
A ja? Świat jeszcze o tym nie wie,
Że to prawdziwe dzieła sztuki.
Reszta - gryzmoły i badziewie.
O innych mówić zwykł z pogardą,
Ja się – rzekł - znam na dobrej sztuce!
Swój kicz nazywał awangardą,
A był zwyczajnym, pardon, bucem.
A ja? Świat jeszcze o tym nie wie,
Że to prawdziwe dzieła sztuki.
Reszta - gryzmoły i badziewie.
O innych mówić zwykł z pogardą,
Ja się – rzekł - znam na dobrej sztuce!
Swój kicz nazywał awangardą,
A był zwyczajnym, pardon, bucem.
Był raz polityk, nieudacznik,
Z rozdętym ego, z kompleksami.
Z nim osobnicy dość dziwaczni,
Nieudacznicy tacy sami.
Zebrał do kupy pacykarzy,
Niedocenionych wierszokletów,
Wziął dyletantów, dobrał łgarzy,
Wiedząc, że nie brak im tupetu.
Obiecał im:
będziecie wielcy!
Sam przy tym się dowartościował.
Więc maszerują wierni strzelcy,
Historię pisać chcą od nowa.
A polityczna kusi scena,
Więc większość poszła jego tropem,
By ponoć z woli suwerena
Naprawiać Polskę, świat, Europę.
Sam przy tym się dowartościował.
Więc maszerują wierni strzelcy,
Historię pisać chcą od nowa.
A polityczna kusi scena,
Więc większość poszła jego tropem,
By ponoć z woli suwerena
Naprawiać Polskę, świat, Europę.
Dobrał
frustratów, kabotynów,
Zawistnych, mściwych oszołomów.
Omamił, wezwał ich do czynu:
My nie poddamy się nikomu!
Dał szansę wszelkim grafomanom
I sam cytuje hasła wzniosłe,
To wszystko nazwał Dobrą Zmianą.
A jest zwyczajnym tylko posłem.
Zawistnych, mściwych oszołomów.
Omamił, wezwał ich do czynu:
My nie poddamy się nikomu!
Dał szansę wszelkim grafomanom
I sam cytuje hasła wzniosłe,
To wszystko nazwał Dobrą Zmianą.
A jest zwyczajnym tylko posłem.
© MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)
Druk: tygodnik Passa, nr 26 (816), 30 czerwca 2016
Druk: tygodnik Passa, nr 26 (816), 30 czerwca 2016
Those interested in the alternative version of truth, seeking to free their minds, are advised to indulge in reading in Jarosław Kaczyński's autobiography. I am looking forward to borrowing this book, as I am not going to purchase it and support Mr Kaczynski financially nor contribute to higher popularity of the book measured by number of paperbacks sold. If I come by it, I promise to review it.
No comments:
Post a Comment